La Rive, Have Fun

     Jak za pociągnięciem magicznej różdżki, powraca ona. Ale to już nie ta sama, siedząca w kącie zagubiona dziewczyna, co patrzy ukradkiem na innych co bawią się doskonale. Ona wie co chce, wie jak to osiągnąć i do tego dąży. Kreacja? Ale czy najistotniejsza, jest metka? Zdecydowanie nie, można bawić się wybornie nawet będąc nago. Ale jeżeli jest coś, co kobiecie dodaje odwagi i ją ubiera doskonale to śmiem stwierdzić że są to perfumy. To one są wyznacznikiem jak się czujemy, niektóre potrafią przysporzyć ból głowy, albo będziemy się czuć mało pewnie w ich zapachu. Wszystko zależy od nas, w co się odziejemy i jak będziemy iść na ten wieczór albo dzień. 

      Lekkie jak zwiewna letnia sukienka, delikatnie otulająca ciało i nie dająca znać o sobie. Pierwszy kontakt i zagadka, bo czy to sen jawy nocnej czy coś zostało skradzione z ogrodu. Bo uderzy nam do głowy, eksplozja zapachów jakim jest miks maliny, truskawki i czarnej porzeczki. Pragnącej nas otulić totalnie, a zarazem rozkochać na całego i poprowadzi nas w ten dziwny sen nocy letniej. Piwonia? To właśnie za chwilę wyłoni się, wystarczy że lekko przejdziesz się dalej. Zamknij oczy, i poczuj te kolce na tym ciele bo to róża próbuje Cię uwieść ale nie daj jej się. Natrafisz na tło, dzięki któremu namalujesz ten cały obraz i poczujesz się jak w zaczarowanym ogrodzie. Bo to ambra i piżmo, posłużą za tło tej gwieździstej nocy. Nocy, która będzie bez gwiazd bo one będą zaś migotać na czerwono, próbować Cię uwieść by za chwilę, zalała Cię lekka fala wspomnień. Ta woń będzie się unosić, dłużej niż możesz sobie pomyśleć...