Lazell Night Bloom



Lazell Night Bloom



          Coraz więcej nowych marek, a co za tym idzie kupuję w ciemno. Tym razem, podczas jednej z wizyt w Ross, zerknęłam z ciekawości na perfumy. A bo może, coś nowego się trafi albo coś, pojawiło sie na półkach czego nie znam. I tak patrzę, same znane mi marki i zapachy, nic co by mnie zaskoczyło. Ale nauczyłam się pewnej rzeczy, zawsze patrzę na dolną półkę z perfumami, dlaczego? Bo tam znajdziemy marki, które są w Ross. Ale nie do końca jakby im było na rękę że je sprzedają, a że gdzieś muszą je upchnąć to tam wsadzają. I właśnie, nowością dla mnie była marka Lazell. Parę opakowań było i akurat na promocji były, testery? To jakaś abstrakcja dla tego sklepu. Bo testery to tylko marek topowych... 
W ciemno kupiłam zapach, który samym opakowaniem sugerował swe podobieństwo do zapachu Good Girl, pisałam o nich w   tym wpisie.  Więc bez zastanowienia je kupiłam, bo przecież cena nie jest jakaś straszna. A mogę śmiało stwierdzić że mega niska, więc żal nie będzie ich nawet wyrzucić. Bo jedne takie już wyrzucałam, które sugerowały swe podobieństwo do tego zapachu, pisałam o nich także w tym wpisie.  






    No i więc co z tym zapachem? Pewnie się zastanawiacie, od pewnego czasu się w niego ubieram. Jestem pozytywnie zaskoczona, dlaczego? Co do znanego już perfum szpilki, znajdziemy w nich takie składniki jak nuta głowy tuberoza. Nuta serce to zaś jaśmin. Zaś tło całego zapachu, czyli nuty bazy to kakao i bób tonka. Ale jak to jest z tym zapachem NighT Bloom? Na pierwsze powąchanie, może wydawać się zapach taki sam ale to tylko pozory. Bo on jest znacznie trwalszy i mocniejszy. Dlaczego? Bo podczas tego pierwszego razu można w nim wyczuć kawę, którą każdy kawosz wywącha z daleka, a także cytrynę, bursztyn i piżmo. Ale jakby to rozłożyć na części pierwsze, to nutą głowy będzie kawa, cytryna, bergamotka oraz migdały. Nutą serca jaśmin, róża, tuberoza oraz kwiat pomarańczy. Oraz nuty bazowe takie jak kakao, fasola tonka, drzewo sandałowe, piżmo, drzewo kaszmirowe, wanilia, cynamon, paczula oraz bursztyn. 





     Można zobaczyć znaczną różnicę w zapachach, chociaż zostały użyte te same składniki ale w innych proporcjach. Uwielbiam zapach CH Good Girl, ale tutaj zdecydowanie wygrywa zapach od Lazell. I tu już nie chodzi o cenę, ale o trwałość która jest zaskakująca. Wytrzymała i ciężko jej się pozbyć, wytrwa wszystko burzę i ulewę. Mocny, zdecydowany i dla kobiet wiedzących czego chcą. Dla wielu osób może to być za ciężki zapach na lato, ale czy na wieczór nie można emanować, mgiełką tajemniczości i niedopowiedzenia. Wodzić za nos, niech każdy się ogląda za tobą, bo ty wiesz czego chcesz. A reszta? 





Prześlij komentarz

34 Komentarze

  1. Nie znam tego zapachu, ale wydaje mi się intrygujący.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo jestem ciekawa tego zapachu, koniecznie jak go spotkam powącham ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie znam tej marki, ale jaśmin w połączeniu z kawą bardzo mnie przekonuje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest to dziwne połączenie, a zarazem mega dobre!

      Usuń
  4. Chętnie poznam zapach, może to coś dla mnie, tak dla odmiany. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo możliwe. Bo do tej pory słodkie zapachy, dominowały u Ciebie?

      Usuń
  5. Uwielbiam intensywne 'wyjściowe' zapachy :) przekonałaś mnie

    OdpowiedzUsuń
  6. U mnie o dziwo! najbardziej w moje gusta perfumowe trafia moja Teściowa! Ja nienawidzę kupować sobie perfum, bo od wąchania natychmiast boli mnie głowa. Za to jak kupuje mi Teściowa podobają mi się za każdym razem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O kurczaczki! To masz mega fajna teściowa wtedy! Bo zazwyczaj każda używa takich perfum, co nikt nie chciał by tchnąć...

      Usuń
  7. Najczęściej perfumami obdarowuje mnie mąż. Ciekawe jaki nowy zapach dostanę?:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie znam tej marki, ale opakowanie wygląda zachęcająco i bardzo elegancko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A to teraz, chociaż trochę znasz markę i kojarzysz ;)

      Usuń
  9. Ekskluzywnie wygląda ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Wygląda fajnie ale ciekawi mnie jak pachnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To trzeba samemu odkryć, ja jedynie mogę nakreślić zapach i nic więcej...

      Usuń
  11. Ciężki i wieczorowy? Takie zapachy lubię :) muszę powąchać ten, jak tylko się na niego natknę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam! Ja go używam na codzień także wiesz ;)

      Usuń
  12. CZuję się przekonana do tego zapachu :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Zawsze podziwiam osoby, które opisując perfumy podają te wszystkie nuty zapachowe. Dla mnie te niuanse zazwyczaj nie są wyczuwalne. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Staram się, jak mogę a czasem wystarczy mocno wczuć się w zapach :)

      Usuń
  14. Bardzo ciekawy zapach. Jeszcze go nie znam, ale z przyjemnością poznam :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Po Twoim opisie zapach wydaje się ciężki, taki typowo na wieczorową porę.

    OdpowiedzUsuń
  16. Jakoś go nie dojrzałam, następnym razem spojrzę, bo o dziwo mam teraz taki cięższy zapach i wcale mi nie przeszkadza ;) Jak mówisz, że fajny to trzeba się mu przyjrzeć :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To musisz szukać go na dolnych półkach, bo w Ross niestety tak jest ustawiony. Wyżej jedynie te "topowe" za większe sumki...

      Usuń
  17. Ciekawy pomysł na prezent dla ważnej dla nas damy ;)

    OdpowiedzUsuń

Chcesz skomentować? Super! Chcesz wkleić link? Zastanów się dwa razy, czy sama to też lubisz u siebie? SPAM nie jest mile widziany.