Kubeczek menstruacyjny. Plusy i minusy jego.






       O kubeczku menstruacyjnym, można powiedzieć wiele. Ale czy były wpisy, jakieś które nie promowały jakieś marki? Może znalazł się jeden albo dwa, nie więcej. Każdy zazwyczaj, jest przeznaczony jakieś danej marce. Ale czy to ma sens? Nie mnie to oceniać, grunt to wywiązać się ze współpracy... Używam go od prawie roku, więc mogę wypowiedzieć się co nie co na temat tego kubeczka. Ma on plusy, ale także i minusy. Jakie? Wszystko po kolei... 







Marka

     Nie oszukujmy się, każda z nas jest mamiona obietnicami że nasz jest najlepszy. U nas kup, bo jest naj naj naj... I przez te reklamy czujemy się jak debile, bo chcemy wszystko na raz i zarazem, same nie wiemy czego chcemy. Marka? Tu nie ma żadnej różnicy, czy kupisz kubeczek za 30 zł w sieciowej drogerii czyli Ross, czy kupisz go przez internet w naturalnej drogerii. Dlaczego? Bo każdy kubeczek wykonany jest z takiego samego tworzywa, czyli z silikonu medycznego. Każdy ma podobne wykończenie, chodzi o zakończenie. Bo pewnie nie raz zobaczysz, że jedne są zakończone wystającym kółkiem czy innym kształtem, a wszystko po to by go łatwiej wyciągnąć. I wierz mi, nie ważne w jakim sklepie kupisz, każde opakowanie z kubeczkiem zawiera to samo, czyli kubeczek, instrukcję oraz woreczek. 





Rozmiar

    Rozmiary zazwyczaj są trzy, czyli S, M oraz L. Każdy przeznaczony dla innej kobiety, bo to wpływa na niego czy już rodziłyśmy, czy jesteś wysoka itp. Na dobór kształtu ma wpływ wszystko, zawsze możesz próbować samej dobrać. Ale jeżeli masz jakieś obawy, zawsze możesz zabrać go do swojego lekarza i przy okazji badań, zapytać ginekologa jaki rozmiar dobrać. 





Komfort

    Jeżeli zastanawiasz się, jak to z nim jest to odpowiadam znacznie lepiej i wygodniej. Bo nie czujemy dziwnego dyskomfortu, nie mamy wrażenia że coś nam się odznaczy, czy też zrobi niechcianą plamę. Bo czasem tak bywa, podczas używania podpasek czy tamponów. Nic cię nie uwiera, podczas jego noszenia bo jeżeli czas go opróżnić, poczujesz to w odpowiednim momencie. Nie jest to nic strasznego.





Ekologicznie


     I taniej zdecydowanie! Bo jeżeli biorąc pod uwagę, że raz na miesiąc kupujesz tampony średnio jest to koszt około 25 zł. A podpasek na miesiąc, biorąc pod uwagę że używasz takich po 5 zł za opakowanie to około 15 zł. Policz sobie ile to w skali roku wychodzi. Koszt kubeczka to od 30 zł wzwyż. I nawet jeżeli, by miało się kupić taki raz na rok wyjdzie to taniej, a także lepiej dla środowiska bo nie produkujesz dodatkowych śmieci. 
Bo używając kubeczka, stosujesz do jego mycia wodę oraz płyn do higieny intymnej. 




Higiena

    Nie pozwalasz namnażać się dziwnym bakterią, nie podrażnia cię nic. A także możesz z nim pływać, biegać i wiele innych sportów uprawiać, nie czujesz jego. No dobra, jedynie gdy ktoś brzydzi się krwi może mieć z tym problem. 




Aplikacja 

    Tutaj zaczynają się schody, bo jeżeli wcześniej stosowałaś tampony z jego aplikacją poradzisz sobie, bez żadnego problemu. Aplikować można go na parę sposobów, ale takie rzeczy znajdziesz już w instrukcji. I właśnie aplikacja powoduje, że wiele kobiet ma obawy przed jego stosowaniem bo jak to? Przecież on może utknąć we mnie, albo po prostu źle go zaaplikuję. Pęknie? Nie ma takiej opcji, no chyba że używasz jego rozwalonego, wtedy zachodzi taka możliwość. Źle zaaplikowany? Można zawsze to zrobić na nowo... 





Przechowywanie 

     Jak już wspomniałam wyżej, do zestawu załączony jest woreczek materiałowy. Gdzie kubeczek przechowujesz, trzymasz go tam gdy nie używasz. Ale po skończonym cyklu, warto zadbać o jego czystość czyli umyć go, sama osobiście myję go płynem do higieny intymnej. A także wyparzyć go i chowam, do następnego razu aż.






     Podsumowując, wiesz jaki jest największy jego minus? Strach, a zarazem obawy co by było gdyby... Takie gdybanie o kant tyłka rozwalone. Więcej minusów on nie posiada, chyba że ktoś jest uczulony na silikon medyczny, wtedy to zmienia postać rzeczy. 


Prześlij komentarz

40 Komentarze

  1. Sama właśnie się zastanawiałam nad tym czy sobie takiego nie kupić i jie stosować i chyba właśnie dzięki Tobie się zdecyduje :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło! 😘 Zawsze warto samej spróbować 😉

      Usuń
  2. Świetny artykuł zrobiłaś, szkoda że za moich czasów nie było tego wynalazku, nie miałabym chyba problemu, nosiłam tampony ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki ci 😘 pisalam to że swojego punktu widzenia, bo nim zaczęłam to używać miałam masę pytań. Nigdzie odpowiedzi na wszystkie nie było. No co zrobić? Dobrze że takie produkty powstają.

      Usuń
  3. Właśnie intensywnie zastanawiam się by go kupić, taki z Rossmanna bo najtańszy, na próbę. W lato chodzenie z paopdaskami to koszmar, ostatnio tamponow którym byłam wierna wiele lat nie mogę używać... Kubek, kubek mnie ratuje😉 Świetny, prosty post.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wersje z ross, niczym nie odbiegają od tych drogich. Ale tutaj jak nie trafisz z rozmiarem, to twoja kieszeń aż tak nie ucierpi :)

      Usuń
  4. Ciekawa alternatywa jednak ja wolę tradycyjne podpaski. Osobiście są dla mnie wygodniejsze nawet od tamponów. 😉

    OdpowiedzUsuń
  5. Dużo słyszałam o tym kubeczku, ale ja jeszcze się na niego nie zdecydowałam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja mam właśnie ten strach, ale chyba pora się przekonać zawsze jak się nie spodoba można z niego zrezygnować

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie że można, przecież nikt Ciebie nie zmusi do jego używania 😉 Ten strach ma ogromne oczy.

      Usuń
  7. Jestem na etapie wyboru kubeczka, myśle że jest świetnym rozwiązaniem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A czym się kierujesz, podczas jego wyboru?

      Usuń
  8. Ja pozostaję jednak przy podpaskach. Nawet za tamponami nie przepadam, więc do kubeczka tym bardziej się nie przekonam.

    OdpowiedzUsuń
  9. A powiedz mi: w nocy też go używasz?

    OdpowiedzUsuń
  10. Nigdy nie używałam kubeczka, wolę tradycyjne produkty ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To już jest rzecz gustu, komfortu i tego co wolimy 🙂

      Usuń
  11. Nie jestem do tego przekonana, ale może kiedyś......

    OdpowiedzUsuń
  12. Niestety, nie dla mnie takie rozwiązanie, ze względu na nietolerancję przez skórę silikonu.

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja się nie skuszę, jakoś nie potrafię przekonać się do tego typu wynalazków.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie zmuszam 😉 A wynalazki są fajne 😁

      Usuń
  14. Kubeczki są bardzo ekologiczne, choć jak wiadomo nie każdemu takie rozwiązanie pasuje. Ja boje się spróbować takiego czegoś. jakoś do mnie nie przemawia.

    OdpowiedzUsuń
  15. Właśnie się zastanawiałam nad kubeczkiem menstruacyjnym, choć przeraża mnie trochę aplikacja. A do tego zastanawiam się jak będzie się zachowywał podczas jazdy na rowerze.

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja nie wyobrażam sobie nie używać kubeczka.

    OdpowiedzUsuń
  17. Ciekawa opcja dla dla tradycyjnych produktów. Widziałam ze już kilka firm ma je w swojej ofercie

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja nie używam, ale nie mówię, że nigdy nie spróbuję ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Opisywałam kubeczek pewnej marki ale nie w formie współpracy, teraz postanowiłam spróbować innego. Uważam że taki kubeczek to fajna sprawa

    OdpowiedzUsuń
  20. Jakoś nie kusi mnie korzystanie z niego.

    OdpowiedzUsuń
  21. Nie przekonują mnie takie kubeczki. To nie dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  22. Pierwszy raz spotkałam się z tak napisaną recenzją kubeczka menstruacyjnego. I wiesz czego mi zabrakło? Właśnie tego opisu tego jak się go zakłada. Bo jest w instrukcji. Pewnie, że jest, ale ja bym chciała byś przekonała mnie tak do końca, a nie w 3/4. A właśnie na tyle jestem teraz przekonana do tego cudaka.

    OdpowiedzUsuń
  23. Ja osobiście nigdy czegoś takiego nie używałam i raczej nie zamierzam, choć niewątpliwie to ciekawe rozwiązanie.

    OdpowiedzUsuń
  24. Ja bardzo chciałam go nosić, ale niestety nie udało mi sie :/

    OdpowiedzUsuń
  25. Mnie osobiście te kubeczki nie przekonują i nie planuje takiego zakupu w najbliższym czasie. :)

    OdpowiedzUsuń

Chcesz skomentować? Super! Chcesz wkleić link? Zastanów się dwa razy, czy sama to też lubisz u siebie? SPAM nie jest mile widziany.