Coraz częściej nowości od Ziaji zaskakują, peeling do ciała? Tym razem padło na truskawkowy puch, sama nazwa wskazuje że dostaniemy przyjemną słodycz. Która nas ma uwieść, a zarazem zabrać do tajemniczego świata dzieciństwa gdzie świat pianek marshmallow rządził. Sama oczekiwałam tej przyjemnej słodyczy, chciałam coś innego i nie czuć się jak choinka zapachowa. Jeżeli nie wiesz, o czym piszę poczytaj sobie ten wpis.
Jak łatwo się domyśleć, ta słodycz była. Początkowo przyjemna, mało nachalna ale czym dalej wchodziłam w ten dziwny świat, był on coraz straszniejszy. Słodycz? Aż do... Ma w sobie on mocno wyczuwalne drobinki cukru, momentami one są bardzo ostre i jeżeli Ci zależy na delikatnym peelingu to nie on. Nie ten typ, zapomnij o nim! Czy złuszczał dobrze? Średnio na jeża i na nietoperza. Do tego wszystkiego, jest mało wydajny bo takie opakowanie starczało mi na maksymalnie pięć użyć, nie więcej. Konsystencja na tyle zbita, że nawet odrobina wody nie pomogła i większość wylądowała nie na ciele. Ale najlepsze jest to, jaki efekt daje. Wiesz jaki? Doskonale dupe natłuści, dzięki parafinie i da złudne uczucie gładkiego, nawilżonego i pięknie pachnącego ciałka. Opakowanie kosztuje około dwudziestu złotych. Za tą cenę, są lepsze peelingi na rynku drogeryjnym.
24 Komentarze
Znam sporo produktów Ziai i większość lubię. Jednak tego peelingu nie zamierzam wypróbować.
OdpowiedzUsuńLubię produkty Ziai, bo ładnie pielęgnują ciało. Ale nie siegnęłabym po ich peeling, bo jeśli o peelingi chodzi stosuje tylko wcześniej sprawdzone.
OdpowiedzUsuńNaprawdę Ziaja ma takie cuda? Muszę zobaczyć, uwielbiam malinowe kosmetyki!
OdpowiedzUsuńLipa z tą parafiną :/
OdpowiedzUsuńPeelingi bardzo lubię tego jeszcze nie znam.
OdpowiedzUsuńNie przepadam za produktami tej marki i raczej się nie skuszę na ten peeling
OdpowiedzUsuńKusi mnie ten zapach, och kusi!
OdpowiedzUsuńTo raczej sobie odpuszczę, odstrasza mnie zwłaszcza ta zbita konsystencja. A zwykle lubię produkty Ziai.
OdpowiedzUsuńPowiem szczerze, że nie słyszałam jeszcze o tym peelingu i czuję się mega zainteresowana.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię kosmetyki Ziaja. Mój mąż i synek też ich używają. Od dawna mam ochotę na tę serię, tylko nie mam kiedy pojechać na zakupy.
OdpowiedzUsuńto to jest z Ziaja wow nawet nie wiedziałam że mają takie cudne kosmetyki
OdpowiedzUsuńJakoś nie zainteresował mnie ten peeling
OdpowiedzUsuńRaczej nie kupuję produktów tej marki. Szkoda, że peeling się u Ciebie zbytnio nie sprawdził.
OdpowiedzUsuńJakoś nie przekonuje mnie ta firma, nie mam zaufania
OdpowiedzUsuńKażdy peeling do ciała jest sla mnie bardzo ciekawy. Często używam takich kosmetyków a więc i jest z chęcią poznam.
OdpowiedzUsuńDawno nie miałam niczego z tej marki, a peelingów z parafiną omijam szerokim łukiem 😁
OdpowiedzUsuńRaczej po niego nie sięgnę 😉
OdpowiedzUsuńNie przepadam za ich peelingami do ciała ;/
OdpowiedzUsuńJa unikam parafiny, co do takiego natłuszczenia filmowego to nieprzepadam.... przyznam że bliska byłam zakupu peelingu z jednej z serii ale barwniki w pielęgnacji, parafina jakoś mnie nie kuszą. Widzę że Ziaja coraz bardziej stara sie być konkurencyjna.... może za jakiiś czas coś lepszego wprowadzą.
OdpowiedzUsuńUwielbiam owocowe kosmetyki tego peelingu nie znam
OdpowiedzUsuńNigdy nie spotkałam tego peelingu, ale na pewno apetycznie pachnie i tak samo wygląda. Jako wielbicielka peelingów koniecznie muszę go mieć <3
OdpowiedzUsuńJak wykończę swój aktualny to kupię właśnie ten <3
OdpowiedzUsuńjejku! Aż mnie naszło na zakupy :P
OdpowiedzUsuńNie przepadam za peelingami z Parafina. :) Nie planuje zakupu.
OdpowiedzUsuńChcesz skomentować? Super! Chcesz wkleić link? Zastanów się dwa razy, czy sama to też lubisz u siebie? SPAM nie jest mile widziany.