Uwielbiasz czytać romanse? Albo ckliwe historię? Albo uwielbiasz, tak samo jak ja książkę "Czereśnie zawsze muszą być dwie"? Jeżeli chociaż raz, odpowiedziałaś na jedno pytanie tak. Musisz koniecznie poznać książkę "25 gramów szczęścia". Dlaczego? Bo sama osobiście uwielbiam książkę, wyżej wspomnianą twórczości Witkiewicz. Każdemu ją polecam, każdemu ją na prezent kupiłam ale książka o jeżach wymiata! I jest ona numerem moim jeden obecnie! A mało kiedy to się u mnie zdarza, nie lubię ckliwych historii, nie lubię typowej literatury kobiecej ale ta książka porusza serce. Chcesz wiedzieć dlaczego?
Massimo Vacchetta weterynarz, zajmujący się zazwyczaj bydłem ale uwielbiający pomagać zwierzętom. Żadne zwierze, u niego nie pozostanie bez pomocy. I tak pewnego dnia trafia pod jego skrzydła, maleńka kulka ważąca zaledwie 25 gramów. Samiczka jest bliska śmierci, ale on dzielnie o nią walczy. Dba o nią, nawet kosztem własnego snu, budzi się w nocy co parę godzin, byle ją tylko nakarmić. A musi to robić bardzo starannie, karmiąc ją po kropelce... I tak właśnie rodzi się przedziwna, a zarazem cudowna więź pomiędzy nimi. Jeżyk, który poruszył ludzkie serce i dał siłę do dalszego działania. Bo jeżeli myślicie że Massimo, skończył swą historię tylko na swojej samiczce, którą nazwał Niną to się mylicie. Jeden jeż, a ile emocji obudził.
Napisać o tej książce, ze jest przepiękna to będzie zbyt mało. Niesamowita historia, która tworzy się z każdą kolejną stroną. Gdzie będziemy kibicować głośno Massimo, wzruszać się, a także rozczulać. Ona budzi bardzo wiele emocji! Do tego w jaki sposób jest wydana, istny majstersztyk! Każdy nowy rozdział, pokazuje nam jeżyk, cała okładka od środka w jeżach no i jeżyk na głównej stronie. Przepiękne wydanie! Każdy powinien poznać tą historię, czytałam ją drugi raz i tym razem odkrywałam ją na nowo. Czyta ją się błyskawicznie, lekko napisana i wciąga na całego! Jeżeli będziecie szukać pomysłu na prezent to ją polecam! ocena 10/10!
7 Komentarze
Całkiem przyjemna lektura się zapowiada.
OdpowiedzUsuńOwszem, lubię :) Chętnie sięgnę po nią w chłodne jesienne wieczory :)
OdpowiedzUsuńNo cóż, moje 16 kg szczęścia również o imieniu Nina na tyle mnie absorbuje i roztkliwia, że chyba brak mi już miejsca na lekturę :) Ale może kiedyś...
OdpowiedzUsuńIdealna książka ja jesienny wieczór musze zamówić.
OdpowiedzUsuńZ przyjemnością zwrócę na książkę uwagę, sympatycznie się zapowiada, już sam tytuł kusi. :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie książki.
OdpowiedzUsuńKoniecznie ją kupię.Tematyka dla mnie.
Pozdrawiam-)
Irena
Książka idealna dla mojej przyjaciółki, uwielbia jeże.
OdpowiedzUsuńChcesz skomentować? Super! Chcesz wkleić link? Zastanów się dwa razy, czy sama to też lubisz u siebie? SPAM nie jest mile widziany.