Tanie czytanie, ale jak to?







      Czy da się dużo czytać, a przy okazji płacić niewiele? Pewnie że się da! To już trzecia odsłona tego wpisu, tym razem skupię się tylko na jednej rzeczy. Jeżeli ciekawią Cię poprzednie wcielenia, tego wpisu to zachęcam do zajrzenia tutaj i tutaj.  Gwarantuję że odkryjesz nowe miejsce, które nie znane Ci było. Uwielbiam czytać, czytam sporo i także sporo wydaję na książki, więc szukam nowych alternatyw jak zaoszczędzić. Istnieją wymianki książkowe, np wśród blogerów ale nie biorę udziału w takich akcjach. Dlaczego? Bo nie chcę. 


Jak już wspomniałam, tym razem skupię się na jednej rzeczy, a mianowicie na aplikacji. Taka dla książkoholików co czytają, nie lubią magazynować książek a przy okazji mogą wymienić ich trochę. Jak to działa? Wystarczy ściągnąć aplikację o nazwie NEXTPLEASE.APP Aplikacja bezpłatna, dużo nie waży i przyznaję, łatwiejsza trochę w obsłudze niż jej pierwsza odsłona. Chociaż parę funkcji w niej nie działa, może za jakiś czas wejdzie jej aktualizacja. Dlaczego ta aplikacja? Po pierwsze, w prosty sposób wymieniasz się książkami. Wrzucasz zdjęcia książek, opis jej, autora itp i piszesz ile oczekujesz za nią, jest tam waluta BookiCoins. Masz możliwość wymiany z tego samego miasta, albo po prostu możesz wymienić się i wysłać pocztą lub kurierem. Wirtualną walutę możesz także kupić. Wyświetlają się książki polecane dla Ciebie, wszystko przez ankietę którą wypełniasz na początku. Przyznaję, sceptycznie podchodzę do takich rzeczy, ale ta aplikacja ma spory potencjał i mam nadzieję że za jakiś czas, będzie o niej jeszcze głośniej. Jeszcze więcej użytkowników, a także jeszcze więcej książek. Sama osobiście wrzuciłam tam swoich parę na próbę, ale czy którąś książkę potrzebuje? Nie, zbyt wiele ich już mam. Zachęcam do ściągnięcia aplikacji, wypróbowania jej i dania jej szansy. Znajdziecie na pewno coś dla siebie! 

Prześlij komentarz

1 Komentarze

  1. Ja akurat nie przepadam za korzystaniem z ebooków i różnego rodzaju aplikacji. Największą wartość ma dla mnie książka w wersji drukowanej - bardzo cenię sobie ten charakterystyczny zapach, szelest kartek...Dlatego często odwiedzam antykwariaty :)

    OdpowiedzUsuń

Chcesz skomentować? Super! Chcesz wkleić link? Zastanów się dwa razy, czy sama to też lubisz u siebie? SPAM nie jest mile widziany.