#140 Poniżej zera

    Literatura młodzieżowa? Lubię, ale najbardziej tą z serii fantastyka bo daje mi chwilę, by zapomnieć o otaczającym mnie świecie. Dodatkowo, także szybko mnie porywa w swe wnętrze i tak było z książką "Poniżej zera". Co z tego że jej grupa docelowa to dziewięć trzynaście lat. Sięgając po nią, miałam pewność że szybko mnie porwie...

      Odległe miejsce na naszej planecie, gdzieś na biegunie. Skryta jest grupa ludzi, którzy trenują by polecieć w kosmos. Generalnie ta grupa składa się z naukowców, dzieciaków szczególnie uzdolnionych i gotowych na wszystko. Mają czas, by przećwiczyć wszystko i nabrać jeszcze większej sprawności fizycznej. Ale coś idzie nie tak, skoro gdy Zack wraz z rodziną zmierza do bazy, zaczyna szwankować elektryczność i łączność z bazą, zostaje utracona na dobre. Co dziwniejsze, gdy ich Dmitrij informuje że dolatują, dzieje się coś dziwnego bo wszystkie światła, z bazy, gasną. Jak za wyłączeniem pstryczka.  Zaczynają poszukiwać ludzi z bazy, lecz nikogo nie mogą odnaleźć. Co gorsza, wszystko wygląda tak jakby uciekali w popłochu. Nawet swoich rzeczy nie zabrali, gdzie mogli uciec? Tego nikt nie wie, bo przecież żadnych maszyn by z tego miejsca odlecieć nie ma. Więc gdzie są? Jedno pytanie, a setki możliwych odpowiedzi. Może ktoś ich zjadł, albo gdzieś się schowali i robią niespodziankę? Tego możecie się tylko domyślać, bo prawdy dowiecie się po lekturze.

      Czyta ją się bardzo dobrze, lekko napisana i w przystępny, prosty sposób. Niby niezbyt bardzo rozbudowana fabuła książki, ale czym bardziej dawałam jej się porwać. Okazywało się, że to nie będzie tak jak myślałam. W sumie i tak, na samym końcu zbierałam szczękę z podłogi bo to jakie zakończenie całej historii, zostało wymyślone na ogromny plus! Bardzo fajna książka, a grupę docelową porwie! Ocena 9/10.