Nie bez powodu mówi się, że jesteśmy tym co jemy. Bo jest to szczera prawda! Chociaż sami, próbujemy w kuchni kombinować i łączyć różne smaki, nie zawsze nam to wychodzi. Mi także! Więc jak jeść, by wyglądać lepiej? Można w internecie poczytać, ale z własnego doświadczenia wiem, że lepiej w kuchni sprawdza się książka. Niż telefon, który po pewnym czasie włącza się wygaszacz. I to zazwyczaj w tym momencie, kiedy akurat próbujesz przeczytać ile danego składnika potrzebujesz. Książka jest uniwersalna, jej nie wyłączysz i zachowasz na długie lata. Jedną z takich książek, które niedawno wpadła w moje ręce jest "Zdrowa i promienna skóra. 60 potraw dla pięknej cery". Jaka ona jest? Opowiem Ci po kolei.
Kanon kobiecego piękna zmieniał się przez wieki. Ale to jedno nigdy nie wyszło z mody: gładka i promienna cera. Skóra twarzy jest naszym pierwszy filtrem ze światem. Czasem specjalnie znikamy pod warstwą grubego naskórka, by się zdystansować, niekiedy oblewamy się pąsem i mamy seksowną odsłonę. Skóra twarzy odzwierciedla nasze samopoczucie i stan zdrowia.
Zamiast skupiać się na wyśrubowanych, nierealnych wymaganiach dotyczących wyglądu, możesz dbać o siebie i swoją kobiecość codziennie w prosty sposób: jedząc odpowiednio, troszcząc się o siebie pokarmem.
Zdrowo wyglądająca skóra musi być dobrze odżywiona. Od zewnątrz, ale i od wewnątrz. Kremy i maseczki, nawet te najdroższe, same nie wystarczą.
Odpowiednio zbilansowana dieta to droga do wydobycia piękna Twojej cery. A skóra odbudowuje się już w 90 dni – to krótko, sama zobaczysz.
Poznaj żywieniowe metody naszych prababek. Dowiedz się, jak zbudowana jest Twoja skóra i co ma na nią wpływ. A przede wszystkim – jak i czym ją karmić, by nabrała blasku!
Odżywcze koktajle, sałatki, misy mocy, świeżo wyciskane soki warzywne, owsianki i omlety… Wszystko sezonowe, zainspirowane porą roku, dostępnością na bazarku, wysycone składnikami odżywczymi. Skomponowane tak, by utrzymać młodość Twojej skóry, nawilżyć ją, ochronić przed słońcem i nadać jej piękny kolor, wygładzić i wesprzeć, gdy cera jest problematyczna. Sama zdecyduj, na czym najbardziej Ci zależy, i jedz na zdrowie.
Jedna książka, a zawiera w sobie wiele cennych rzeczy. Składa się z dziewięciu rozdziałów, każdy inny ale pierwszy to takie wprowadzenie, jakie? Żywienie skóry, to co powinniśmy o niej wiedzieć. A dość często nam umyka, ze zdrowym podejściem do tematu, a także bez narzucania nam niczego. Autorka tylko pisze samą prawdę. Co dla wielu może wydawać się dziwne, ale jak często zapominamy o podstawowej czynności, jaką jest picie wody. No właśnie! Także porusza strefę tego, co możemy zrobić dla naszej skóry, a także przybliży niektórym przekrój skóry. Możemy także poczytać o witaminach, zamiast zażywać tony suplementów diety, lepiej udać się do warzywniaka i jeść warzywa i owoce. Ale jak je jeść, by nasz skóra wyglądała lepiej? Wszystko zależy jaka jest i jaki efekt chcemy uzyskać. Osiem rozdziałów, każdy dedykowany innej skórze i z innymi daniami. Możemy poznać przepis na gładką skórę, promienną, nawilżoną, odporną na działanie słońce, utrzymanie zdrowego kolorytu, problematycznej i dressingi. Każdy dział, ma swój osobny wstęp, gdzie poznamy dane witaminy i dodatkowo, mamy dwie wersje potraw. Sezonowe, letnie i zimowe, bo warto korzystać z tego co mamy w danym sezonie. Nazwy bajeczne i to dosłownie! Od Pocahontas aż po Afrodytę, do tego kuszą i nęcą swoimi bajecznymi zdjęciami. Gdzie ślinka sama cieknie, mistrzowskie połączenie warzyw, owoców i przypraw. Zresztą o samych potrawach, za jakiś czas napisze osobno, bo dopiero od paru dni korzystam z tej książki. Dokładnie za 90 dni, pojawi się drugi wpis i zobaczę co wynikło z tej odnowy.
8 Komentarze
Ostatnio ciągle mi mało dobrych trików pielęgnacyjnych, więc z chęcią sięgnę po książkę.
OdpowiedzUsuńGłęboko wierzę we wpływ naszej diety na wygląd skóry, więc książka byłaby dla mnie idealna :)
OdpowiedzUsuńKsiążka wydaje się ciekawa. Zastanowię się nad jej zakupem, bo mam problemy z trądzikiem.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa książka, na pewno niejednej się przyda :)
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa, jak zmieni się skóra po tych 90 dniach. Niestety mi ciągle brakuje wytrwałości w rygorystycznym przestrzeganiu zerowych nawyków, ale codziennie nad sobą pracuję. Ta książka z pewnością by mi w tym pomogła :)
OdpowiedzUsuńCiekawy pomysł na książkę ;) Jednak ja po takie nie sięgam ;)
OdpowiedzUsuńBrzmi nieźle, po drugim wpisie zastanowię się, czy po nią nie sięgnąć. :D
OdpowiedzUsuńOczywiście, że dieta ma wpływ na naszą skórę. Ja np. jak zjem coś ostrego lub przesadzę ze słodyczami to mam później problemy z cerą.
OdpowiedzUsuńChcesz skomentować? Super! Chcesz wkleić link? Zastanów się dwa razy, czy sama to też lubisz u siebie? SPAM nie jest mile widziany.