Mali bogowie. O znieczulicy polskich lekarzy.










      Literatura faktu ma to do siebie, że albo ją się lubi lub jej się unika. Mam wrażenie, że te wielkie bum na książki medyczne powoli mija. Nawet i dobrze, bo był lekki przesyt. Od typowych zapchaj dziur, aż po konkretne książki. Tylko tych drugich nie było aż tak wiele... Niedawno będąc w kiosku, udało mi się dorwać książkę "Mali bogowie. O znieczulicy polskich lekarzy". Zapłaciłam oszałamiającą kwotę niecałe czternaście złotych, za nowe i pełnowymiarowe wydanie tej lektury. Tego samego dnia przysiadłam do niej.









Dlaczego lekarze nie widzą w tobie człowieka? Paweł Reszka, wybitny dziennikarz, autor świetnie przyjętej książki „Chciwość“, opowieści o tym jak nas naciągają banki, tym razem wszedł za kulisy szpitali. Zatrudnił się jako sanitariusz. To, co tam usłyszał i to, co zobaczył przeraziło nawet jego. Obojętność wobec cierpienia jest wszechogarniająca.











       Nie oczekiwałam po niej wiele, chciałam się dowiedzieć czegoś nowego. Ale tak w sumie patrząc, parę wątków było dla mnie nowych, jak np to jak lekarze podchodzą do pacjentów. Dlaczego są tacy obojętni na wszystko. To że z SORów ludzie zrobili sobie przyśpieszone centrum badań, wiadomo od zawsze i że tam także symulanci chadzają. Medycyna, jak każda dziedzina ma swoje plusy i minusy. A także sekrety i mroczne strony. Czy lekarze biorą w łapę? Pewnie takich się znajdzie. Ale czy łapówką jest, że pacjent przyniesie w podziękowaniu, kwiatka lub butelkę alkoholu? Nie, bo to jest tylko gest. To nie jest koperta z pieniędzmi... Publiczna służba zdrowia? To jest porażka totalna i umieralnia. Bo czeka się latami, prywatna zaś? Znacznie szybciej, no i lekarze inaczej do pacjenta podchodzą. Nie leczą bo leczą, by pacjent przyszedł po kolejną receptą. Ale leczą by wyleczyć. Jeżeli pracujesz w służbie zdrowia, nie dowiesz się z niej nic nowego. Bo temat ten znasz od podszewki, ale dla laika ta książka będzie dobra. Chociaż nie zawsze jest wyczerpująco na temat, tylko luźne odpowiedzi lekarzy. A także, jak to wygląda z ich strony. Ile zarabiają? Tego nikt nie wie, jedni mówią że za mało. Jedni krzyczą że to oszuści. Jak brzmi prawda? O zarobkach nie należy rozmawiać, bo to każdego prywatna sprawa. Jedni wyjeżdżają za granicę, inni siedzą i narzekają, a swych kwalifikacji nie podnoszą. Każdy zawód ma podobnie. Ocena 7/10







Prześlij komentarz

10 Komentarze

  1. Musi być bardzo ciekawa, chociaż nie wszyscy są tacy źli. Niestety, niełatwo trafić na dobrego lekarza. Gdyby nie upór mojej mamy, pewnie bym była wzrostu przedszkolaka, ale lekarz to w dupie miał...

    OdpowiedzUsuń
  2. Ostatnio mam na pieńku z lekarzem pierwszego kontaktu, więc obawiam się, że będę bardzo stronnicza w ocenie tej grupy zawodowej. Jednak książkę bym przeczytała, tak z ciekawości.

    OdpowiedzUsuń
  3. Posiadam tę książkę i mam zamiar ją przeczytać w najbliższym czasie. Temat jest naprawdę interesujący, a Twoja opinia jeszcze mi to potwierdza. ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kiedyś był wielki bum na tą książkę i wtedy bardzo chciałam ją przeczytać, ale po Twojej recenzji nie wiem czy warto.

    OdpowiedzUsuń
  5. hmm, lekarze codziennie trafiają na trudne przypadki, ja nada szukam pomocy i dobrego specjalisty z ludzkim podejściem o które trudno a leczę się prywatnie

    OdpowiedzUsuń
  6. ... nie lubię uogólnień, więc nie podobają mi się stwierdzenia, że lekarze robią X czy Y ... może część z nich, a może większość, ale na pewno nie wszyscy, bo znam wielu lekarzy, którzy bardzo życzliwie i indywidualnie podchodzą do pacjentów ... jednak sama książka mnie zainteresowała i być może po nią sięgnę, bo lubię literaturę faktu ...

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja książek o tematyce medycznej nie czytałam w ogóle. Chciałam poznać ten od Adama Keya ( chyba tak to się piszę ), ale jakoś nie było mi z nim po drodze.

    OdpowiedzUsuń
  8. Milo czytać takie pozytywne opinie. Teraz nie mam czasu, ale może później ją przeczytam. Lubię literaturę faktu.

    OdpowiedzUsuń
  9. O państwowej służbie zdrowia wiem tyle, że nawet mi się nie chce sięgać po tego typu książki. Za dużo się nasiedziałam na oddziałach szpitalnych i napatrzyłam na to, co się tam dzieje.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ta pozycja nadal przede mną i mam zamiar ją przeczytać. Ale mogę sobie wyobrazić co zawiera. Kinga

    OdpowiedzUsuń

Chcesz skomentować? Super! Chcesz wkleić link? Zastanów się dwa razy, czy sama to też lubisz u siebie? SPAM nie jest mile widziany.