Za dobrą książkę, jestem w stanie swą duszę sprzedać. Dlaczego? Bo lubię czytać, mało kiedy jakaś książka mnie już zaskakuje. Więc albo znajdę dobrą i czytam. Albo po prostu muszę przestać czytać, ale to nie takie łatwe gdy to się uwielbia. Całkiem niedawno, trafiła w moje ręce książka "Łowca tatuaży", książka na pograniczu kryminału z thrillerem, gdzie krew się leje, a ludzkie części ciała są kradzione.. Brzmi trochę dziwnie, ale w niej tak właśnie jest. O czym konkretnie jest?
Policjant pracujący nad swoją pierwszą sprawą morderstwa.
Tatuażystka skrywająca zabójczy sekret…I zwyrodniały seryjny zabójca przygotowujący się do kolejnej zbrodni…Kiedy Marni Mullins, tatuażystka z Brighton, znajduje oskórowane zwłoki, detektyw inspektor Francis Sullivan prosi ją o pomoc. Na wolności jest seryjny morderca, który wycina tatuaże z ciał swoich ofiar jeszcze zanim je zamorduje. Marni zna środowisko tatuażystów jak własną kieszeń, ale ma swoje powody, by nie ufać policji. Czy poinformuje Sullivana, kiedy zidentyfikuje kolejny cel mordercy? A może sama ruszy w pościg za łowcą tatuaży?
Pierwsza porządna praca nad morderstwie, zawsze odciśnie swe piętno. Miał o tym okazję przekonać się Francis Sullivan. Na komendę, dzwoni anonimowy telefon że znaleziono zwłoki w kontenerze na śmieci, kobieta która dzwoniła, nie przedstawia się. Chce pozostać anonimowa, ale czy to mogło się udać? Co prawda, nie ma telefonu na abonament. Ale jej numer, prowadzi do salonu tatuażu. Francis, poznaje inny świat. Świat w którym słychać brzdęk maszynek do tatuażu, wzorów i alkoholu. Czy przypadkowego seksu... Dzwoniącą na komendę była Marni Mullins, kobieta która weszła w ten ślepy zaułek, by nie spotykać swego byłego męża. Totalny przypadek i znalazła trupa, wieczorem próbuje nakłonić byłego męża by z nią się spotkał. Bezskutecznie. Gdy Francis, poznaje Marni ta go nazywa Frank. Chce się dowiedzieć, dlaczego nie podała swych danych. Wytłumaczenie proste, strach. Krótko po odnalezieniu ciała w kontenerze, policjanci znajdują drugie ciało. Tym razem sam tułów bez głowy. Ktoś zdążył ją odciąć, pełno krwi i każdy zastanawia się, kto to zrobił. Czy coś te zbrodnie łączy? Łączą tatuaże, ale nim policjanci zdadzą sobie z tego sprawę, będzie trochę za późno na to. Parę tropów podsunie im Marni, ale czy z tego skorzystają? Wiadomo tylko, że ktoś poluje. Brutalnie, bez żadnych ceregieli zabija. I się tym szczyci. Każda z ofiar nie ma fragmentu ciała. Kto będzie kolejny? Albo jak wygląda cała lista? Czy coś więcej je łączy?
Łączy te ofiary znacznie więcej, nie tylko tatuaże, chociaż to one są główna przyczyną. W książce, na osobnych stronach, będziemy mogli przeniknąć do głowy łowcy. Bo od czasu do czasu, daje nam swoje myśli. Co o danej sprawie sądzi i jaki jest. A jaki jest? Wiadomo że bez sumienia, bo zabija z zimną krwią. "Łowca tatuaży" to nie tylko bardzo dobry kryminał, ale doskonały thiller. Który trzyma w napięciu, pochłania czytelnika a zarazem chce się go bardzo szybko skończyć, by poznać zakończenie. A zakończenie, jest niebanalne! Zaskakuje swą prostotą, a zarazem pomysłem autorki na całą książkę. Wniknęła do tego świata bardzo dobrze, bo poznajemy od jednej strony świat tatuażystów a z drugiej strony mrocznego morderce... Który tylko czyha i wylicza, na którą ofiarę zapoluje i którą z nich oskóruje. Akcja trzyma w napięciu, do samego końca. Nie odpuszczając i nie zwalnia, ani na moment. Bardzo dobra książka! Ocena 8/10!
6 Komentarze
książka jest bardzo intrsująca nie zamam jej ale twoja recenzja i tytuł mnie zainteresowała bardzo
OdpowiedzUsuńTytuł jak najbardziej w puli moich czytelniczych zainteresowań. :)
OdpowiedzUsuńDoceniam naprawdę oryginalny pomysł na fabułę. Mnie on kupuje i chyba kupię książkę, by ja przeczytać.
OdpowiedzUsuńJa sobie ją daruję, ani kryminał, ani thriller to nie moje gatunki ;) Z resztą w tym miesiącu wyczerpałam już limit czytania kryminałów ;) Jednak co za dużo, to nie zdrowo :P
OdpowiedzUsuńLubię takie mocne, brutalne kryminały, zapisuję tytuł! :)
OdpowiedzUsuńIntrygujący tytuł, intrygująca okładka i intrygująca fabuła. Jestem na tak!
OdpowiedzUsuńChcesz skomentować? Super! Chcesz wkleić link? Zastanów się dwa razy, czy sama to też lubisz u siebie? SPAM nie jest mile widziany.