#180 UPADEK BESTII. SPIRIT ANIMALS. Spalona Ziemia. Tom 2









      Fantastyka? Literatura młodzieżowa? I zadziwiający świat? Wszystkie te trzy rzeczy, znajdują się w tym jednym tomie. Przestałam czytać fantastykę dla dorosłych, bo zawsze czegoś jej brakuje. Szkoda czasu na słabe książki, zawsze można przeczytać inną. Lepiej postawić na sprawdzoną serię, zabrać się w podróż to magicznej krainy, wymyślonego świata i poczuć na swym ciele rozbłyski słonecznych promieni. A zarazem, być bohaterem książki. Tylko którego wybrać? Kolejny tom, przeczytany już drugi raz i kolejny raz zachwyca. O czym jest? Jaką krainę zbudowała dla naszych fantazji Victoria Schwab? 










Starożytne zło opanowuje kolejne lądy Erdas. Z każdym dniem staje się bardziej bezwzględne. Coraz poważniej zagraża więzi łączącej zwierzoduchy z ich opiekunami. A najbardziej interesują je Wielkie Bestie.


Conor, Abeke, Melin i Rollan  zdeterminowani, by powstrzymać mroczną siłę. Rozdzielają się i razem ze swoimi zwierzętami rozpoczynają rozpaczliwe wyprawy: głęboko pod ziemię i na krańce Erdas. Gdy ich sojusznicy ponoszą porażkę za porażką, młodym bohaterom nie pozostaje nic innego, jak stawić czoła złu. Z obranej drogi już nie da się wycofać…









      Kolejny tom Upadku Bestii za mną. Tym razem, standardowo znajdujemy się na Erdas. Ale akcja zaczyna się dziwnie. Dlaczego? Pierwsze strony i widzimy jakąś bitwę ludzi przebranych, skrywających się za barwą czerwieni. Twarz ich jest zakryta, widać tylko jakąś dziwną maskę. Na domiar złego, Zerif znowu atakuje i poszukuje zwierzoduchów.  Wszechdrzewo nie ma się najlepiej, dlatego Conor i Meillin udają się w głąb ziemi, by odkryć co tam się dzieje. Pech chce, że Conora dopada jakaś dziwna choroba. Jakiś pasożyt, zainfekował jego ciało. By dostać się do Wszechdrzewa udają się tunelami, które wydrążone są w ziemi. Ich przewodnikiem jest Xanthe, dziewczyna która nie ma zwierzoducha. Więc nie odczuwa tego, co oni. Bo czują gdy ich więzi słabną, a to dobrze nie zwiastuje... Dodatkowo Abeke i Rollan, udają się do Stetriolu, bo tam ożyła na nowo, kolejna wielka bestia. Nie są przekonani do tej wizyty, mają mieszane uczucia co do tej wizyty. Bo pamiętają inaczej tą krainę, chociaż każdy próbuje im pokazać że się zmienili. Czują że coś jest na rzeczy. I tajemnicze czerwone peleryny, które co jakiś czas pojawiają się... 










     Drugi tom, a tu tyle się dzieje. Całość liczy niecałe 222 strony, a czytało mi się ją tak przyjemnie. Że wystarczyła niecała godzinka i po książce. Bardzo ciekawie wątki rozwinięte, sporo opisów, które działają na wyobraźnię, jak np jedwabne pole. Dodatkowo wszyscy walczą z pasożytem, a dokładniej z Rojem. W tym tomie nie da się nic przewidzieć, dzieje się sporo i jeszcze szybsze tempo narzucone. Nie ma mowy, by autorka dała nam coś do kitu. Nie nie nie. Akcja wciąga, pochłania wręcz i nie daje o sobie zapomnieć. Daje wiele do myślenie, czasem wprowadzi nas lekko gdzie indziej, podsunie inny plan. Ale nie da się odgadnąć zakończenia. Chociaż czasem, miałam wrażenie że niektóre wątki, nie trzymają się zbytnio. Na samym końcu wszystko, pięknie zakończyła. Co będzie w trzecim tomie? Nie wiem, wiem jedno poprzeczka jest bardzo ale to bardzo, wysoko postawiona. Czy kolejny autor udźwignie ten ciężar? To się okaże. Ocena 10/10! 









Prześlij komentarz

11 Komentarze

  1. Fantastyka to zdecydowanie nie moje klimaty, próbowałam kilka razy, no ale miłości nie było. Zdecydowanie wolę inne gatunki. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. książka wydaje się być fajna dla młodzieży , jednak ja do końca sie na tym nie znam :D

    OdpowiedzUsuń
  3. ta seria bardzo mnie kusi, ale jakoś nie mam motywacji żeby się do niej zabrać

    OdpowiedzUsuń
  4. Skoro po Brandonie Mullu kolejny tom pisze Victoria Schwab, to musi być dobre. Pierwszą część dobrze wspominam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Czytałam coś z tej serii i była całkiem fajna, mimo że nie przepadam za fantastyką.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja jestem już po pierwszym tomie, więc z chęcią sięgnę po drugi, bo bardzo mi się spodobał pomysł na bestio-tatuaże.

    OdpowiedzUsuń
  7. Chyba już jestem za stara do tej książki, ale ogólnie wydaje się bardzo ciekawa :)

    OdpowiedzUsuń
  8. O tej serii już czytałam kilka dobrych opinii, ale jeszcze jej nie zaczęłam czytać. Myślę, że mojemu synowi też by się spodobała, więc niebem trzeba będzie ją zdobyć ☺

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo chętnie czytam fantastykę dla dorosłych, nie uważam, że nie można znaleźć tytułów, którym czegoś brakuje, ale również chętnie sięgam po młodzieżowe propozycje czytelnicze, tak aby mieć materiał do dyskusji z moimi dziećmi. :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Może natknęłaś się na złą fantastykę dla dorosłych, bo w niej też można wiele ciekawych pozycji znaleźć? :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Już pierwsze słowa recenzji całkowicie mnie kupiły. To coś dla mnie.

    OdpowiedzUsuń

Chcesz skomentować? Super! Chcesz wkleić link? Zastanów się dwa razy, czy sama to też lubisz u siebie? SPAM nie jest mile widziany.