Kotka. Rajski ogród. Cipka. Boberek. Żabka. Cipuchna. Pussy. Myszka. Pusia. Kebab. Piczka. Cipa. Cipusia. To tylko parę przykładów, jak możemy nazwać swoją pochwę. Dla wielu osób jest to dość krępujący i nadal, temat tabu. Gdzie milczeniem wszystko spowija. Dziewczyny, wszystkiego muszą dowiadywać się same. Nie mają kogo zapytać, matka? A ona unika tego tematu jak ognia. Bo przecież dzieci rodzą się z kapusty i bocian przynosi. Cały czas się zastawiam, czy ktoś w to wierzy... Ale ile domów, tyle różnych rzeczy w nich się dzieje. Cała szczęście, że książka „Wielka księga cipek”, ma wznowienie nakładu. Dlaczego? Bo ile można można się śmiać z typu "Czy zajdę w ciążę, jeżeli sikał przede mną facet do kibelka?". Wystarczy odpalić wujka Google, on zresztą wie najlepiej. Jakie pytania mu zadają nastolatki, a także zaobserwować ile złego robią rodzice.
Pewnie teraz, zastanawiasz się, dlaczego napisałam „Ile złego robią rodzice"? Bo robią! I to wiele, udając, że temat taki jak miesiączka, masturbacja czy też seksu nie istnieje. No nie, przecież my żyjemy w średniowieczu. Pornografia jest na wyciągniecie ręki, a także wszelkiej maści głupoty.
„Wielka księga cipek” dotyczy cipek. Takie masło maślane mi wyszło, ale tak jest. Znajdziemy w niej, od układu anatomicznego jak wygląda nasza mała przyjaciółka. Tak, tak można ją nazwać, bo żyjemy z nią całe życie! Dowiemy się, że nie tylko ja czy ty mamy ją dziwną. A także dowiemy się dzięki niej, trochę faktów z historii. Która czasem zaskakuje, smuci, śmieszy i daje niedowierzanie. Dlaczego? Bo niegdyś, kobieta była uznawana za coś gorszego... No cóż, jakie myślenie, tacy ludzie. Napisana lekkim i przystępnym językiem. Opowie trochę o menstruacji, o obrzezaniu, jak wygląda temat seksu w innych religiach. A także, co chłopacy myślą na temat dziewczyn. Mamy wiele zabawnych obrazków, które kuszą, by się przy tym śmiać. A na samym końcu, znajdziemy słowniczek. W którym znajdziemy określenia takie jak łechtaczka, mastka, kastracja, wagina i wiele innych. A także, miejsce na notatki.
Jedna z tych książek, którą nastolatki wkraczające w ten nieznany świat powinny przeczytać. Nie tylko, by uświadamiać, ale także by nie bały się zapytać. Lepiej porozmawiać z dzieckiem, wytłumaczyć niż zadawać głupie pytania w internecie...
6 Komentarze
Fajna książka, a poza tym mam tylko jedną, i to prawie w zaniku 🤣
OdpowiedzUsuńJestem zdecydowanie za publikacjami, które wspomagają wychowanie seksualne, gdyż nie każdy rodzic umie o tym rozmawiać (ale obawiam się jednocześnie, że nie ci rodzice, którzy powinni, po nie sięgają). Do tej publikacji mam jednak mieszane uczucia szczerze pisząc.
OdpowiedzUsuńMyślę że to świetna książka. O tym powinno się mówić i nie powinno to być tematem tabu
OdpowiedzUsuńPrzyznam że niektóre określenia pochwy z rozkładówki tej książki bardzo mnie rozbawiły 😂
OdpowiedzUsuńŚwietna książka, muszę się w nią zaopatrzyć :)
OdpowiedzUsuńoglądałam kiedyś program o tym jak dzieci postrzegają seksualność, niestety większość swoją wiedzę czerpała właśnie z internetu, dlatego cieszę się, że powstają takie książki
OdpowiedzUsuńChcesz skomentować? Super! Chcesz wkleić link? Zastanów się dwa razy, czy sama to też lubisz u siebie? SPAM nie jest mile widziany.