DIETA KETO. Trzydziestodniowy plan na zrzucenie wagi...







    Myślałam, że już na temat diet, wiem prawie wszystko. Myliłam się. Nie znałam ani nie słyszałam wcześniej o diecie Keto. Było to dla mnie coś nowego, a zarazem lekko abstrakcyjnego, szczególnie przez zapewnienia autora. Który jest dietetykiem, a także lekarzem medycyny naturalnej. Szczerze? Nie darzę zaufaniem lekarzy, którzy idą w stronę medycyny naturalnej. Dlaczego? Bo jeżeli coś nie ma chemii jest zazwyczaj jednodniowe lub na chwilę. Sceptycznie podeszłam do książki, przez samego autora. 











    Dieta keto, według autora jest dobra na wszystko. Ona pomaga na wszystko i trzeba zmienić myślenie. No cóż, tylko czytają tę książkę od deski do deski, a zarazem bardzo dokładnie. Autor sam sobie wielokrotnie przeczy, szczególnie przy kefirach czy innych mlekach... Jedną z fajniejszych rzeczy, stosując dietę keto jest że silnikiem napędowym są tłuszcze. Szkoda tylko, że osoby borykające się z nietolerancjami pokarmowymi, według autora mają spożywać produkty z laktozą itp. Sama mam nietolerancję pokarmową i nie będę, a także nie mam zamiaru jeść pokarmów, które mają laktozę. Wolę chodzisz spokojniejsza niż z rewolucją październikową... 












    Kolejną rzeczą, którą mnie śmieszy, a zarazem dziwi to jadłospis. Okey, rozumiem, fajnie urozmaicony, ale gdzie znaleźć bizona organicznego? No nie da się, może ktoś w ogródku takiego hoduje? Kolejne, abstrakcyjne pojęcie to organiczne. Często produkty mające oznaczenie organiczne, mają niewiele wspólnego z tym. Jest to tylko chwyt. Jeżeli sama coś wyhoduje u siebie, uwierzę, że jest to ekologiczne czy też organiczne. U kogoś innego? Tak niekoniecznie. 

Prześlij komentarz

2 Komentarze

  1. to nie jest książka dla Polaków. zdecydowanie nie dlatego ja zazwyczaj jeśli sięgam po książki dotyczące żywienia to jednak polskich autorów

    OdpowiedzUsuń
  2. Teraz jest tyle diet, do wyboru do koloru. O tej jeszcze nie słyszałam

    OdpowiedzUsuń

Chcesz skomentować? Super! Chcesz wkleić link? Zastanów się dwa razy, czy sama to też lubisz u siebie? SPAM nie jest mile widziany.