Jej pierwszy błąd/ Sandie Jones









     Cała książka, została podzielona na trzy części. Każda z części, daje nam inne światło, na całość. Która z początku jest zbyt idealna, poznajemy Alice. Idealna żona, biznes women i matka dwójki córek. Do tego wszystkiego, dorzućmy męża, który jej kibicuje i ją wspiera. Czyż to nie jest zbyt idealne? Można tak uważać. Alice jest wdową, jej mąż zginął tragicznie. Pozostawiając w spadku firmę, które dzieło kontynuuje. Jakiś czas później poznaje Nathana swojego przyszłego i obecnego męża, która chcąc nie chcąc wspiera ją w kontraktach. Mocno ją dopinguje, a także chce by zainwestowała w kontakt w Japonii. Gdzie mają wybudować mieszkania, Nathan mocno na to naciska... Można powiedzieć, że aż za bardzo. Do tego przyjaciółka Alice, czyli Beth jest jej główną podporą i to jej zwierza się, co znajduje u swego męża. Niby prozaiczne poszlaki, świadczące o jego zdradzie, jak paragony za masaże dla dwóch osób, drinki czy też kolczyk w samochodzie. Takie drobiazgi... 

Przez to wszystko, Alice popada w jakiś obłęd, próbuje mężowi pokazać, że ją zdradza, lecz ten się wypiera. Czy te zdrady, mają drugie dno? 

Całą książkę, czyta się bardzo dobrze i szybko. Chociaż, nie będę ukrywać że pierwszy dział „Alice - teraz” jest lekko nudnawy. Dopiero, kolejne dwie części, pomagają, by wszystko połączyć w jedną całość. Gdzie jak już wyjdzie szydło z worka, szczęka na podłodze pozostaje. Mocno zaskakująca, nieprzewidywalna i nieokiełznana. Pokazująca, że kobiety mają mocny głos, a także że powinny iść w ramię, w ramię. Pomimo pewnych przeciwności losu, zawsze da się wyjść z tego dołka. Nawet jeżeli sypany jest piach w oczy... 

Dobrze wyważona książka, dawkująca napięcie i do tego, nie da się przejść koło niej obojętnie.


Prześlij komentarz

5 Komentarze

  1. Właśnie takie książki cenie bardzo. Gdy nie można przejść koło nich obojętnie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Czasem lubię sięgnąć po książki trzymające w napięciu :) Chętnie i po tę sięgnę ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Pewnie nie zwrociłabym uwagi na tę książkę, bo okładka kojarzy mi się z gatunkiem po który raczej nie sięgam. A tu miła niespodzianka, bo dość mnie zaciekawiła fabuła.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie słyszałam jeszcze o tej książce.

    OdpowiedzUsuń
  5. Pierwszy raz słyszę o tej książce, ale nie czuję aby była dla mnie.

    OdpowiedzUsuń

Chcesz skomentować? Super! Chcesz wkleić link? Zastanów się dwa razy, czy sama to też lubisz u siebie? SPAM nie jest mile widziany.