Zazwyczaj, wszystkie książki z gatunku kryminał i thriller. Trącają tą samą fabułą i tym samym zarysem akcji, gdzie i tak mamy się domyślić, kto zabił. Bo przecież o to chodzi? No cóż, tak myślałam aż do dnia, gdy sięgnęłam po „Sprzedawca” Krzysztofa Domaradzkiego. Mamy tu coś innego, świeżość, a także inny punkt widzenia. Bo nie od dziś wiadomo, że punkt widzenia, zależy od punktu siedzenia.
Patrzymy oczami mordercy, a także mężczyzny, który jest wyjadaczem na rynku biznesowym. Jest wykształcony, przystojny, ale i cwany. Ma swoje za uszami i nie tylko chodzi o włosy. Lubi się ostro zabawić, nie tylko na rynku marketingowym, gdzie każdemu próbuje coś sprzedać. On bawi się ostro, ostrzej niż inni. Lubi mieć kontrolę nad wszystkim, a także nad kobietami. Co z tego, że ma ogromną ilość pieniędzy? Ale za to nie kupi, dobrej zabawy. Co prawda, można kupić dodatki do tej zabawy jak narkotyki, alkohol czy dziwki. Bo i od tego nie stroni.
Mamy tutaj, cholernie dobry wątek kryminalny. Cholernie cwanego i bystrego mordercę, sadystę wręcz. Do tego dorzućmy, tajniki marketingu. Które początkowo, mogą przytłaczać, ale to jest celowe, bo po tym się przez całą książkę płynie. A także, mamy pomieszczenie jak z dobrego erotyka, gdzie niektóre babki będą mieć kisiel w gaciach, na samą myśl...
Co ciekawsze, ten punkt widzenia jest najlepszy! Bo wiemy, że nasz morderca ukazuje świat swoimi oczami. Pokazuje jak dobiera ofiary, a także wodzi wszystkich za nos. Dawno takiej książki nie czytałam, mogę śmiało napisać, że długo takiej nie będzie na naszym rynku. Dlaczego? Bo trzeba mieć jaja, by takie dzieło stworzyć. A dwa, zaskakuje nie raz.
Nie napiszę, że czyta ją się lekko, bo ten bełkot marketingowy, może zabić w nas ciekawość, ale warto ją przetrwać. Później jest coraz ciekawiej. Ocena 7/10.
9 Komentarze
Książka nie jest w moim gusicie. Myślę że nie sięgnę po nia. Bo nie lubię takie wątków.
OdpowiedzUsuńChyba raczej to nie jest książka dla mnie :D Ale znam kogoś kto takie lubi to chętnie mu polecę ;)
OdpowiedzUsuńKusi mnie od dawna. Teraz jest do kupienia z gazetą w kioskach. Chyba sobie ją sprawię.
OdpowiedzUsuńLubię jak autor wychodzi z utartych schematów i proponuje inne podejście do tematu. Podoba mi się to, co przedstawiasz w recenzji, zachęca do czytania.
OdpowiedzUsuńKryminały to raczej nie mój gatunek literacki, już sama okładka jest dla mnie straszna
OdpowiedzUsuńKryminały uwielbiam, a w marketingu się trochę orientuję, więc może warto zabrać się za tę książkę.
OdpowiedzUsuńUwielbiam kryminały. Chodź raczej kryminały Agathy Christie. Wciąż szukam książki, która byłaby równie dobra. Myślę, że "Sprzedawca" to może być to :-)
OdpowiedzUsuńRaczej nie przepadam z thrillerami, książka raczej dla miłośników tego gatunku...
OdpowiedzUsuńNie słyszałam wcześniej o tej książce, ale taka historia może być ciekawa.
OdpowiedzUsuńChcesz skomentować? Super! Chcesz wkleić link? Zastanów się dwa razy, czy sama to też lubisz u siebie? SPAM nie jest mile widziany.