Pod względem pielęgnacji twarzy, czy ciała jestem minimalistką. I ten minimalizm, mi służy. Lubię, wracać do pewnych kosmetyków, a czasem mam ich cały zapas, jakby świat miał się kończyć i zabrakło, mojego ulubionego żelu do twarzy, czy też kremu... Zaczęłam sobie kupować boksy kosmetyczne, ale nie te z tymi markami, co znajdziesz w każdej drogerii na rogu. Bez owijania, nie chce mi się, kupować kosmetyków, bo ktoś chwali i twierdzi, że to dobre. Zazwyczaj perełki, kosmetyczne trafiają do mnie przez przypadek. I to zaczynając od żelu do twarzy, a skończywszy na serum do twarzy.
Serum olejowe posiada prosty skład, ale zawarte w nim składniki aktywne są mocno skoncentrowane, aby móc wykorzystać ich działanie maksymalnie.
W składzie:
OLEJ Z NASION MARCHWI – nawilża, wygładza, odmładza i regeneruje skórę
SKWALAN – każda kropla przybliża Cię do gładszej i delikatniejszej skóry
OLEJ KAMELIOWY – oliwa z oliwek Dalekiego Wschodu
OLEJ RYŻOWY – regeneruje i zmiękcza skórę
WITAMINA A – ujędrnia, uelastycznia i nawilża
WITAMINA C – stymuluje produkcję kolagenu i rozjaśnia, chroni przed promieniowaniem UVA i UVB
WITAMINA E – witamina młodości
Składniki (INCI): Oryza Sativa Seed Oil, Daucus Carota Sativa Seed Oil, Camellia Kissi Seed Oil, Ascorbyl Palmitate, Tocopheryl Acetate, Squalane, Retinyl Palmitate, Arachis Hypogaea (Peanut) Oil.
Kupiłam naturalny boks, przyszedł, wypróbowałam parę kosmetyków i tylko dwa kupię ponownie. Jednym z takich, który ba już kupiłam, jest serum witaminowe, marki Biosoma. Marka nieznana, miałam okazję zużyć miniaturkę i się zakochałam. A akurat, wtedy chciałam kupić serum Iossi, także witaminowe. Nie kupiłam już dlaczego? Bo skoro, wpadł do mnie inny, a także w niższej i rozsądniejszej cenie. To dlaczego, mam przepłacać? Bez sens totalny.
Sam producent, twierdzi, że serum nadaje się do cery suchej, starzejącej się i dojrzałej. Mam mieszaną, a serum spisuje się u mnie doskonale.
Stosuję je codziennie wieczorem, na oczyszczoną buzię i czekam aż delikatnie wsiąknie. Z rana, wyglądam znacznie lepiej, bardziej promiennie i co z tego, że ma się kiepski dzień. Z twarzy, wygląda co innego. Cera jest w lepszej kondycji, niestraszna jej szaruga jesienna, a także nawilżona i piękniejsza. Czy można chcieć czegoś więcej? No raczej nie. Opakowanie? Szklane z pipetką, widać zresztą na zdjęciach. Co ważne, produkt polski, kosztuje nie dużo. Mamy dwie opcje, miniaturka 10 ml to 20 zł. A pełnowymiarowe, czyli 30 ml, kosztuje 45 zł.
6 Komentarze
Chętnie poznam ten produkt :) Muszę go namierzyć i kupić :)
OdpowiedzUsuńBardzo proste serum. Bo czego poza tymi najlepszymi dla skóry witaminami jej trzeba, by wyglądać pięknie, młodo i promiennie?
OdpowiedzUsuńNaprawdę zainteresowalas mnie tym kosmetyki. Z miłą chęcią przetestuję go na sobie.
OdpowiedzUsuńO, może to by mi pomogło na moje kłopoty ze skórą na twarzy. Może wypróbuję.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie coś dla mnie ;) Gdzie można kupić ten produkt ? 😁
OdpowiedzUsuńUwielbiam stosować tego typu kosmetyki.O tym co prawda jeszcze nie słyszałam.
OdpowiedzUsuńChcesz skomentować? Super! Chcesz wkleić link? Zastanów się dwa razy, czy sama to też lubisz u siebie? SPAM nie jest mile widziany.