W każdej walce, lotnicy nasi, odgrywali kluczowe role. Bo to oni, bronili i atakowali. Tylko, jeżeli nie siedzi się w wątku wojennym, aż za bardzo. Nie wiadomo, od czego zacząć. Bo przecież, książek na ten temat, jest wiele na rynku. Tylko nie każda nadaje się dla początkujących. Każda, kierowana jest do innej grupy docelowej. Do tej dla początkujących, którzy nie znają historii lotników i jak działali, odpowie i pomoże książka „Skrzydlata husaria. Historia polskich lotników bombowych”, autorstwa Łukasza Sojki. Książka, idealna dla osób, chcących wejść w ten świat, ale nie wiedzących jak. I dlaczego warto? Warto z tego względu, by przed dziećmi za x czasu, nie spalić buraka i wiedzieć, jak odpowiedzieć na ich dociekliwe pytania. A także, by samemu, poznać jak narodziło się u nas lotnictwo wojskowe. Czym latali lotnicy oraz jak zbudowane są bomby. To tylko parę faktów z książki. Znajdziemy w niej, znacznie więcej smaczków, dotyczących historii. Jednym z największych, są unikalne zdjęcia. Których w żadnej książce nie znajdziemy. Nawet w tych starszych wydaniach!
Cała książka podzielona na lata, wojny i naloty. A także, poznamy twarze generałów i pułkowników, dowodzących danymi akcjami. Którzy, zazwyczaj znani są nam z nazwisk, ale nigdy z twarzy. I pozostają wielką niewiadomą. Z tą lekturą, zostanie to trochę zmienione.
Nie będę ukrywać, nie jest to łatwa książka, która porwie każdego. Bo tak nie jest. Czasem będzie się ją odkładać, ale za każdym razem, będzie chciało się ją przeczytać. Czasem zmęczy czytelnika. Zmusi nas do refleksji. By zastanowić się, jak to było być kiedyś lotnikiem i jak to było zasiąść za sterem tych maszyn. A także, co czuli się oni, czasem wyrywani ze snu. Nie jednokrotnie ryzykując własnym życiem, ale kochali to i walczyli. Odrobina szaleństwa. Zawsze spoglądali w niebo, widząc i wierząc we własne zwycięstwo.
Mamy niebywałą i zarazem idealną okazję, by być świadkiem i poczuć się, jakbyśmy siedzieli w tym epicentrum wydarzeń historycznych. Poznać tę historię według własnych zasad. Jak nie dziś to może i za miesiąc. Ale jedno jest pewne, obowiązkowa pozycja, która powinna znaleźć się w każdym polskim domu. A także, obowiązkowa pozycja dla początkujących osób, niezaznajomionych z historią polskiego lotnictwa. I zaczynających przygodę z tą historią. Jedna książka. Skrywająca w sobie, setki tysięcy odpowiedzi na pytania, krążące w naszych głowach.
4 Komentarze
Czyli coś dla mnie! Nie wiem nic o lotnictwie. Chętnie sięgnę, by uzupełnić wiedzę.
OdpowiedzUsuńTo pozycja którą mogłabym kupić komuś na prezent :)
OdpowiedzUsuńNie jest to do końca moja tematyka, ale polecę ją siostrze. Może przypadnie jej do gustu.
OdpowiedzUsuńKsiążka z pewnością znajdzie wielu fanów. :)
OdpowiedzUsuńChcesz skomentować? Super! Chcesz wkleić link? Zastanów się dwa razy, czy sama to też lubisz u siebie? SPAM nie jest mile widziany.