"Underground". Dlaczego jestem na nie?

 




    Czasem sięgając po twórczość, danej autorki, zastanawiam się co mnie tchnęło do tego. W wypadku twórczości Agaty Suchockiej. Powód był bardzo prosty, tłumaczyła poprzednią książkę Kristen i chciałam sprawdzić, czy to autorka nie dała rady. Czy po prostu to tłumaczka, ma tak ciężki styl pisania? Dla przypomnienia odsyłam do tego wpisu, gdzie pisałam o książce Kristen. I co wyszło? No cóż, najnowsza książka Suchockiej, czyli „Underground”, opisuje „podziemie”, które tak naprawdę żadnym podziemiem imprezowym nie jest. Jak to zostało przedstawione w tej książce. 





    No, chyba że dla kogoś jest dziwne, że na co dzień większość normalnie się ubiera i idzie do pracy. By wieczorem, zrelaksować się, słuchając punk rocka, alternatywnej muzyki czy indie rocka. Wszystko zależy od naszego gustu i upodobania. A także to jak się bawimy w zamkniętym gronie. A także, jak się ubieramy. To lecimy dalej, wszystko to biorę z tyłu okładki. Kluby dla wtajemniczonych? No cóż. Są imprezy na specjalne hasła czy też zaproszenia, ale nikt z tego nie robi wielkiej tajemnicy. Wszystko rozchodziło się zawsze pocztą pantoflową. Upojeni alkoholem? No cóż, zazwyczaj ludzie na imprezach, bawią się pod wpływem alkoholu, bo dzięki niemu, puszczają zazwyczaj hamulce. I to nawet na "zwyczajnych" dyskotekach, najczęściej sięga się po alkohol. Niekoniecznie piwo, a  czasem po coś mocniejszego. Narkotyki? Chcesz bierz, ale jestem przeciwnikiem, promowania tego w książkach. A także, ukazywania tego że to nieodłączny atrybut imprez. I nie rób z tego jakiegoś marginesu społecznego. 






    A także, znajdziemy na tylnej okładce, tajemniczy napis „orgiastyczne pogo”. No dobra i tutaj się zatrzymam. Bo jak to rozumieć? Działa trochę na wyobraźnię, a zarazem lekko szokuje. No cóż, orgia orgią, ale tą zostawmy na boku. Bo kto chce, niech ściąga majtki albo niech ich nie nosi.  Pogo to taniec, w którym każdy da radę. I jedyne co mi przychodzi na myśl to wykonawcy tacy jak Tricky czy Massive Attack. Każdy z nich, mający specyficznych odbiorców. 
Dalej nie będę rozkładać na czynniki pierwsze, opisu tej książki. Bo jest dziwny. Ma na celu działać nam na wyobraźnię. Rozumiem, że przyjęło się, że wszelkie niegrzeczne książki są na topie, ale ile można? Czasem trochę za wiele. Głównej bohaterki książki, czyli Marli nie da się lubić. Jest to dziewczyna dość chaotyczna, uwielbiająca pić i narkotyzować się. Chociaż, początkowo autorka przeczy sama sobie i zaczyna się motać. Co można wyczytać, na pierwszych dwudziestu stronach. Dodatkowo dziewczyna żyjąca z głową w chmurach. Cały czas pijąca... 
Cały ten świat, został opisany tak, jakby to było jakieś tabu czy coś strasznego, a ludzie noszący irokeza straszyli. Czy też, osoby które ubierają się w skóry, czy też noszą ćwieki to jakieś postacie z horrorów. A tak nie jest. Bo to czy ktoś lubi tańczyć pogo w bieliźnie, czy też być podwieszany na hakach to jakaś zbrodnia? Nie. Każdy ma prawo wyboru. A tutaj w tej książce, zostało zrobione z tego tanią sensację. Tak trochę komicznie by brzmiało, trochę nutką erotyki, a zarazem, dajmy pełno alkoholu i narkotyków. A i zapomniałam, obowiązkowo jeden lub dwóch przystojniaków. I najlepiej by między sobą, bili się o kobietę.
Byłam ciekawa, czy faktycznie autorka ma tak ciężki styl pisania. I przyznaję, ma taki. Ciężki, zbyt szczegółowy i zabijający całą książkę. Nie jest to lektura, która zachwyci, ani taka, po której będziesz chcieć więcej. Sama osobiście, jestem na nie. I jedno mnie zastanawia, po co autorzy piszą, że wszystko to fikcja. Skoro nie od dziś wiadomo, że każdy autor, pozostawia w swojej książce, ziarnko prawdy. Ocena 2/10








Prześlij komentarz

9 Komentarze

  1. Pewnie ile osób, tyle opinii. Dobrze wiedzieć, co warto omijać szerokim łukiem.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja na pewno nie czuje się skuszona książka

    OdpowiedzUsuń
  3. Na pewno ktos ske zachwyci, ale ja nie lubię takich atrakcji. Czesto tez spotykqm sie z tym,ze nieodpowiedniw osoby lapia za pioro :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie słyszałam jeszcze o książkach tej autorki.

    OdpowiedzUsuń
  5. Czytając Twoją recenzje śmiałam się w głos :D. Dobrze że się nie skusiłam na tę książkę. To dziwne pogo działa źle na moją wyobraźnię :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Dziwna jest dla mnie ta książka. Jakoś niespecjslnie zainteresowała mnie jej treść, więc daruję sobie jej lekturę. A dzięki Twojej recenzji ten tytuł będę omijać szerokim łukiem. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Kurcze zamówiłam tę książkę i się trochę jej Teraz boję. Zobaczymy, jaka będzie moja opinia

    OdpowiedzUsuń
  8. Chociaż książka mnie zaciekawiła na początku, nie miałam okazji jej jeszcze czytać, ale coraz częściej spotykam się z recenzjami, które wcale mnie do niej nie przekonują

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie znam tej książki ale zachęcona jestem do poznania :)

    OdpowiedzUsuń

Chcesz skomentować? Super! Chcesz wkleić link? Zastanów się dwa razy, czy sama to też lubisz u siebie? SPAM nie jest mile widziany.