To jedna z najbardziej wyczekiwanych książek, na którą czekam i czekam, chociaż i tak wiem, że na nowy tom będę musiała oczekiwać rok. Mam na myśli książki Brandona Mulla, które niegdyś poznałam przez przypadek, bo zostały mi polecone i… przepadłam za nimi. Zaczęło się niewinnie. Jeden tom, później kolejny i w miarę czytania apetyt rósł coraz bardziej.
Czwarty tom serii "Smocza Straż". Dalszy ciąg bestsellerowego cyklu "Baśniobór"! Brandon Mull nie ustaje w wysiłkach, aby ponownie zachwycać dzieci i ich rodziców epickimi historiami!
Wojna ze smokami się nasila. Aby je pokonać, konieczne będzie wsparcie ze strony Doliny Tytanów. To smoczy azyl inny niż wszystkie, w którym smoki żyją w niewoli. Mieści się tam również arena Igrzysk Tytanów, walk gladiatorskich nadzorowanych przez samego Humbugla - demona, który skradł Sethowi wspomnienia! Doliną włada potężna Królowa Olbrzymów, jedna z pięciorga monarchów magicznego świata. Podczas gdy Seth próbuje odzyskać wspomnienia, a Kendra szuka Setha, wszyscy próbują znaleźć sposób na powstrzymanie smoków przed opanowaniem całego świata. Wyjątkiem jest Ronodin - mroczny jednorożec, który ma własne przebiegłe plany...
Kto zwycięży w straszliwym starciu olbrzymów ze smokami? Czy w wyścigu po magiczny talizman, który może zaważyć na losach wojny, Kendra może zaufać Sethowi? Czy w krainie trolli i tytanów znajdą odpowiedzi na pytania, których tak bardzo potrzebują? A może czeka ich kolejna zdrada?
Tym razem miałam okazję czytać przedpremierowo kolejny tom z cyklu Smocza straż. Jeżeli nie znasz tej serii, a wielbisz Baśniobór (są to dwie oddzielne serie!), to koniecznie musisz to zmienić i poznać dalsze losy Setha i Kendry. Nie streszczę ci wszystkich tomów, nawet jeżeli bym chciała. Dlaczego? Bo raz, że będę sypać spojlerami jak magik sztuczkami z rękawa, a dwa, że później będziesz mieć pretensje że zabrałam Ci przyjemność z czytania. Poza tym, szósty tom szykuje się epicko. Obawiam się jego objętości, gdyż będzie to zakończenie tego cyklu. I… uwaga, uwaga, akcja będzie dziać się w Krakowie. Nieprzypadkowo Mull zawitał do grodu Kraka na targi książki. Smok Wawelski i smoki w książce – czy to przypadek? No… raczej nie. Wracają do piątego tomu „Smocza Straż: Mistrz igrzysk tytanów”, który ma premierę 19 maja. Dzieje się w nim bardzo, ale to bardzo dużo. Seth będzie poszukiwał swoich wspomnień. Nie da się wykorzystać mrocznemu jednorożcowi i przy okazji jego tajemniczy, mały przyjaciel Nypsik, naprowadzi go na prawidłową ścieżkę. Kendra zostanie zmuszona do zostawienia Paprota w Krainie Wróżek, co będzie mieć tragiczne skutki, ale dzięki temu pewna prawda wyjdzie na powierzchnię. Ktoś zbiegnie. Któż taki? Nie napiszę, ale można się domyśleć kto to. Dziewczynka nadal będzie uparcie poszukiwać swego brata i wpadnie na jego trop w Dolinie Tytanów, dokąd uda się z przyjaciółmi. Co gorsze, ich cel okaże się taki sam, ale każde z nich będzie mieć odmienne zamiary… Dlaczego? Bo każde z nich coś straciło i chcą to odzyskać. Niestety albo stety, wygra pierwszy. Czy tak było? Nie wiem, bo ten tom skończył się tak nagle, że ma się chęć zacząć nad tym płakać i zarazem chce się poznać zakończenie całego cyklu. Jeżeli lektura jest przed tobą, to przygotuj się na jedną zarwaną noc, albo dwa spokojne wieczory. Bo przed tobą lekko ponad pięćset stron cudownej przygody czytelniczej, która zbyt szybko minie, a jednocześnie pozostawi bardzo, ale to bardzo duży niedosyt czytelniczy. Można śmiało napisać, że autor powrócił do formy po, jakże nędznym, czwartym tomie. Tam zbytnio się nie popisał i nie uwiódł swym słowem tak, jak tego się oczekiwało. Cała fabuła nie kleiła się i odbiegała od całości. Dlaczego? Nie znam odpowiedzi na to pytanie.
Całe szczęście w najnowszym tomie autor nie zawiódł, a wręcz przeciwnie – nawet jakby rozpisał się na te osiemset stron, to nic by się nie stało. Poznasz w nim wiele nowych i kluczowych postaci, które odegrają bardzo ważną rolę w ostatnim tomie. Do tego rodzą się pytania: Dlaczego pozostają w Dolinie Tytanów? I czy tutaj rozegra się kluczowa walka? I czy powróci Paprot? No i te Igrzyska Tytanów, które tak kuszą… Ocena: 10/10!
1 Komentarze
W ogóle nie znam tej serii.
OdpowiedzUsuńChcesz skomentować? Super! Chcesz wkleić link? Zastanów się dwa razy, czy sama to też lubisz u siebie? SPAM nie jest mile widziany.