Pewne premiery książkowe, przyprawiają o gęsią skórkę. I jedną z takich jest nowość, dobra pierwszy tom z cyklu Żywioły Podkarpacia. A tytuł tajemniczy bo "Rzeka" i spoglądając w stronę tej książki. Czekam z wyczekiwaniem na drugi tom. Dlaczego? Może dlatego, że tak bardzo dobrze, nie czytało mi się żadnego kryminału, wymieszanego z wątkami thrillera.
Książka, bardzo lekka, od pierwszej strony pochłania się czytelnika i nie daje o sobie tak łatwo zapomnieć. Nawet jeżeli, chciałam ją odłożyć na chwilę, zastanawiałam się co będzie dalej. Autorka ma bardzo lekki styl pisania i dzięki temu, podbije większość serc moli książkowych. Akcja książki rozgrywa się w Rzeszowie. Naszą główną bohaterką, będzie pani detektyw, która ma za zadanie odnaleźć albo ustalić, co się stało z panią Grzędowicz. Która, zaginęła. Nikt nie widział. Nikt nie słyszał. I nikt nie wie, gdzie może się ona znajdować. Nic nie wskazuje, że sama targnęła się na swoje życie, bo ma wszystko. Kochającego męża. Bardzo dobrze prosperujące biuro rachunkowe. A jej mąż, prowadzi swoją potężną firmę. Przyjaciółki zaginionej, nie wiedzą, są szalenie przestraszone. Jakby miały do czynienia z czymś albo kimś groźnym. Dlaczego? Do tego, mąż zaginionej coś kręci i oszukuje. Nie odpowiada szczerze, zwodzi i udaje, że zapomniał. Co pani detektyw Dobrosława, wyniuchała już na samym początku. Tylko pytanie, czy pójdzie tym tropem. Czy da się zwieźć mężczyźnie, który ją zatrudnił? Co skrywa on? A także dlaczego? Bo to nie jest zbrodnia doskonała. Bo każdy, gdzieś zostawia najmniejszy ślad. Trzeba połączyć tę całą układankę, czy uda się?
Rzeka. To właśnie ona, będzie odgrywać dużą rolę w tej książce. Bo to do niej, rzucają się ludzie i płyną z jej nurtem. Nie raz i nie dwa, będziemy nią podążać. Ten trop Kusiak, będzie podsuwać nam aż za często. Dlaczego? Może dlatego, że nic nie będzie takie oczywiste jakby się chciało. Co nie zmienia faktu, że książkę czyta się szalenie dobrze. Szybko. I to jest idealna lektura na jeden wieczór. By zapomnieć o wszystkim i wszystkich. By na sam koniec, powiedzieć tego mi trzeba było. Sama, tak miałam. I podejrzewam, gdybym po nią sięgnęła drugi raz, miałabym drugi raz. Tego ukrytego dna w tej książce, tak łatwo nie odkryjesz. Bo tu nic nie jest oczywiste. Nawet mąż zaginionej, czy jego zawiłe historie. Czy innych osób, które będą przekonywać o czymś...
Każdy, ma coś na sumieniu. Nawet nasza pani detektyw, która pragnie o czymś zapomnieć. A o czym, chciała zapomnieć zaginiona, że „wskoczyła” do rzeki? Podczas czytania tej książki, będzie rodzić się, bardzo wiele pytań. Na które dostaniemy odpowiedzi w miarę, upływu stron. I nie będą one takie, jakbyśmy oczekiwali. Ocena 9/10.
1 Komentarze
Świetny thriller, który wciąga od pierwszych stron! Ja do tego uwielbiam takie serie, wiec wyczekuje już na kolejną część! <3
OdpowiedzUsuńChcesz skomentować? Super! Chcesz wkleić link? Zastanów się dwa razy, czy sama to też lubisz u siebie? SPAM nie jest mile widziany.