Zazwyczaj nas kobiety, faceci nazywają wiedźmami. Czy coś w tym jest? Oczywiście, że tak. W każdym powiedzeniu, czy też stwierdzeniu tkwi ziarnko prawdy. Tylko, wiele osób tego nie dostrzega. Udaje jakby nie istniało, albo zbywa to machnięciem ręki. Większość kobiet, świadomie podchodzi do swojej mocy wiedźmy (nazwijmy to po imieniu), chociaż nie zawsze wiemy jak ją okiełznać. Tylko czy się da? Jasne, że się da. Z pomocą przychodzi książka „Anatomia wiedźmy. Mapa twojego magicznego świata".
Tak wiem, wiele osób pomyśli zwariowała. Albo postradała wszelkie możliwe zmysły i szuka klepki drewnianej, by te spaczone podmienić. No nie. Nie szukam. Miewam się dobrze. Jeżeli uważasz inaczej, tam jest wyjście. Nikt, nikogo na siłę nie trzyma.
Poczuj magię we własnym ciele.
Umysł i ciało, duchowość i cielesność, potrzebują w praktykach magicznych integracji i zespolenia. Ich osiągnięcie jest możliwe poprzez odpowiednie ćwiczenia i praktyki, które prowadzą do akceptacji ciała i uznania go za duchowe naczynie. Dzięki życiu w zgodzie ze swoją cielesnością można rozwinąć swoje magiczne umiejętności. „Anatomia wiedźmy” stanowi wyczerpujące źródło wiedzy na temat obecności magii w naszym ciele oraz informacji, jak w pełni wykorzystać jego moc.
Dowiedz się, jaką rolę w praktykach magicznych odgrywa twoje ciało oraz poszczególne jest części, w tym płuca (oddech), serce (puls i rytm), kości (siła) i umysł.
Odkryj ponownie swoje ciało, a także magię, jaka przepływa zarówno przez ciebie, jak i przez otaczający cię świat dzięki, m.in.:
-ćwiczeniom z kartami tarota i sigilami,
-codziennym rytuałom,
-praktyce oraz ruchowi.
Otwórz się odnalezienie magii w sobie!
Wracając do książki, autorka przybliża nam naszą naturę. Chociaż i tak wiem, astrologia, karty tarota czy inne magiczne moce, bywają ostro przereklamowane. Wystarczy spojrzeć na niektórych wróżbitów i pseudo jasnowidzów. Problem zaczyna się od mediacji wszelkiej, która działa na niekorzyść. Tylko że nie ma co się zrażać, warto mieć swoje zdanie i swoją ścieżką podążać. Jesteś wiedźma? Czujesz się nią? To doskonale. Z tą książką odnajdziesz jeszcze bardziej swoją drogę, którą podążasz, a nie wiesz jak ją odnaleźć do samego końca. Krok po kroku, zostaniesz poprowadzona. Prostym językiem, zostaniesz wprowadzona w ten świat. By na sam koniec, każdego z rozdziałów, przećwiczyć i sprawdzić swoje umiejętności. I to, ile z danego rozdziału zapamiętałaś. I taka moja mała sugestia, nie czytaj jej na raz, bo to nie będzie dobre. Małymi kroczkami, dozuj ją sobie i zajrzyj głęboko w siebie. Nie pożałujesz. I oczywiście, że polecam! Nie tylko za treść, która jest merytoryczna, ale i za fantastycznie piękne wydanie!
0 Komentarze
Chcesz skomentować? Super! Chcesz wkleić link? Zastanów się dwa razy, czy sama to też lubisz u siebie? SPAM nie jest mile widziany.