Jej szef/ Katarzyna Rzepecka





    Luty zapowiada się piekielnie. I nie tylko, ze względu na Walentynki, które są typowym świętem zakochanych. Patronem ich jest Walenty, uważany za patrona zakochanych, małżeństwa, a i także chorych na epilepsję. W języku łacińskim, imię Walenty, czyli Valentinus. Pochodzi od łacińskiego słowa valens, czyli mocny, zdrowy oraz silny. To w ramach ciekawostek. Skoro tak już zaczęłam o walentynkach. Ale nie o nie chodzi, tylko o najnowsze dzieło literackie Katarzyny Rzepeckiej. „Jej szef”, premiera na samym początku lutego. 





KOLEJNY TOM SERII GÓRSKIEJ OPOWIADAJĄCY HISTORIĘ TRZECIEGO Z BRACI BURZYŃSKICH

Igor, niezwykle zdolny przedsiębiorca, w przeciwieństwie do swoich braci nie jest miłośnikiem gór. Niestety wypadek Tobiasza zmusza go do powrotu do rodzinnego miasta. Ceglasta, urocze górskie miasteczko, staje się siedzibą jego firmy. Ściąga tam Majkę, swoją prawą rękę i kochankę. Niespodziewany zbieg okoliczności sprawia, że Igor zatrudnia na stanowisku asystentki Jankę – swoją pierwszą miłość.

Najmłodszy Burzyński ma poważny dylemat: postawić na sprawdzony związek czy dać szansę młodzieńczej fascynacji.







    Cała książka opowiada historię trzeciego z braci, czyli Igora Burzyńskiego. Drugiego z bliźniaków, jeżeli nie znacie poprzednich tomów, możecie śmiało czytać i nie zwracać uwagi na kolejność. Cała akcja toczy się w górach, chwilę wcześniej w Krakowie. Gdzie Igor, prowadził swoją firmę i miała ona swoją siedzibę. Zostaje całość przeniesiona do jego rodzinnej miejscowości Ceglastej. Wszystko za sprawą jego młodzieńczej miłości. Tylko czy aby na pewno, miłość młodzieńcza to ta jedyna? Nie zawsze. Igor, przez to odtrąci dziewczynę, z którą spotykał się bez zobowiązań. Trochę przy tym zrani ją dotkliwie. Jak? Przekonasz się, czytając  książkę. Zdradzić mogę tylko tyle, że będzie to lekkie czytadełko i nastrajało pozytywnie. Rzepecka nie zawiedzie, porwie Cię do końca i uwiedzie delikatnie. Przez jej książkę płynie się. Oczywiście, znajdą się w niej wstawki erotyczne. Czasem więcej, czasem mniej. Co lepsze, jeżeli nie chcesz ich czytać, starczy przewinąć na kolejną stronę i koniec rozbieranej randki. Gorszy dzień? Gorszy czas? Idealna lektura istnieje to tylko Jej szef albo będzie jej szef... Czas pokaże. Ocena 10/10.

Prześlij komentarz

0 Komentarze